Ksylitol, czyli cukier brzozowy to substancja słodząca naturalnego pochodzenia. Z chemicznego punktu widzenia jest to alkohol cukrowy, a to oznacza, że składa się z cząsteczki cukru i cząsteczki alkoholu. Z wyglądu i smaku przypomina jednak zwykły cukier. I jest od niego znacznie słodszy, choć mniej kaloryczny. Idealnie sprawdzi się do wszelkiego rodzaju wypieków i przetworów owocowych, ponieważ jest odporny na działanie wysokich temperatur i nie traci przy tym swoich właściwości.
Gdzie można go znaleźć?
Naturalne występujący cukier brzozowy znajdziesz w włóknach owoców, w tym jagód, truskawek i malin, a także warzyw, najwięcej w kolbie kukurydzy. Można go także pozyskać z grzybów, trzciny cukrowej, owsa czy łusek kukurydzy. Na skalę przemysłową najczęściej pozyskiwany jest jednak z kory fińskiej brzozy, stąd właśnie jego nazwa. Nasz organizm w wyniku metabolizmu węglowodanów w wątrobie również w nieznacznych ilościach go wytwarza.
Ksylitol można znaleźć w wielu produktach przemysłowych.
Najczęściej spotykany w postaci skarmelizowanego cukru, jako jeden ze składników gumy do żucia z ksylitolem, miętówki, czy pasty do zębów.
Ksylitol – czy cukier może być zdrowy?
Ksylitol ma wiele zbawiennych właściwości. Polecamy jest szczególnie osobom, które zmagają się z chorobami bakteryjnymi i grzybicą, ponieważ utrudnia rozwój grzybów i drożdżaków w przewodzie pokarmowym. Wzmacnia odporność, pomaga zwalczać próchnicę, a także zapalenie dziąseł. W przeciwieństwie do tradycyjnego cukru, który wypłukuje z organizmu sole mineralne, w tym wapń, ksylitol odpowiedzialny jest także za mineralizację szkliwa zębowego i kości, dlatego szczególnie polecany jest osobom, u których zdiagnozowano osteoporozę. Przeciwwskazaniem do jego stosowania mogą być natomiast choroby nerek, ponieważ nasila katabolizm puryn.
Cukier brzozowy należy do grupy polioli. Znaczna część tych związków charakteryzuje się właśnie słodkim smakiem, mniejszą kalorycznością oraz wolniejszym metabolizmem niż dobrze znane nam cukry, takie jak fruktoza czy też glukoza. Związki te stosuje się jako substancje słodzące. Ich metabolizm odbywa się niezależnie od insuliny, co oznacza że nie powoduje wzrostu stężenia glukozy we krwi i nie stymuluje wydzielania insuliny. W związku z tym indeks glikemiczny ksylitolu jest znacznie niższy niż białego cukru. Z tego powodu jest on szczególnie polecany cukrzykom i osobom cierpiącym na insulinooporność, a także tym którzy chcą rzucić parę kilogramów.
Czy można przedawkować ksylitol?
Okazuje się, że tak. Jak większość polioli, ksylitol metabolizowany jest bardzo powoli, co oznacza, że trzeba bardzo rozsądnie podchodzić do jego dawkowania. Jednorazowe, spore dawki mogą powodować szereg nieprzyjemnych efektów ze strony układu pokarmowego. Biegunki, wzdęcia, wymioty, ostre bóle brzucha oraz niestrawność to tylko niektóre z nich. Na szczęście te efekty uboczne są tymczasowe. Warto zwrócić uwagę na opakowania produktów zawierających poliole, w tym ksylitol. Jeżeli ich dawka przekracza 10 procent masy całego wyrobu, producent zobowiązany jest podać informację, o możliwych efektach przeczyszczających. Chcąc wprowadzić ksylitol do diety warto więc zacząć od małych dawek i obserwując organizm, powoli zwiększać jego ilość w codziennej diecie. Ze względu na niedojrzałość enzymatyczną systemów trawiennych, ksylitol nie powinien być podawany dzieciom przynajmniej przez ich pierwsze dwa-trzy lata życia.
Autor

Dietetyk Monika Turniak
Dietetyk i Psychodietetyk