Czy słodziki są dobrym zamiennikiem cukru?
Dlaczego słodziki są niezdrowe.
Większość osób będących na diecie redukcyjnej lub dbających o zachowanie szczupłej sylwetki i zdrowia, największy problem ma z pohamowaniem apetytu na smak słodki. W mediach zapanowała moda na bycie “fit” , w związku z czym wciąż słyszymy o tym, jak cukier “tuczy” i jaki jest zły dla naszego zdrowia. Słyszą o tym również producenci żywności kuszący nas produktami z wielkim napisem “bez dodatku cukru”. Często sięgamy po nie i nie zastanawiamy się, czemu produkt bez cukru nadal jest bardzo słodki. Chętnie chodzimy również po marketowych alejkach ze “zdrową żywnością” i kupujemy drogie i wielokrotnie nie aż tak bardzo zdrowe zamienniki cukru.
W poniższym artykule postaram się przybliżyć czy każda alternatywa dla cukru jest dobra i czy w ogóle istnieje w pełni dobry i zdrowy zamiennik popularnej sacharozy.
Coś co często słyszę w swojej praktyce zawodowej. Czym rzeczywiście jest popularna na sklepowych półkach z artykułami “fit” fruktoza? Jest to cukier prosty, występujący naturalnie we wszystkich owocach, a także w miodzie. Charakteryzuje się niskim indeksem glikemicznym na poziomie 22, podczas gdy indeks glikemiczny wszechobecnej sacharozy to 100. Niestety myślenie, że fruktoza jest świetną alternatywą dla cukru, jest mylne. Fruktoza ma aż o 40% większą siłę słodzenia niż tradycyjna sacharoza, a spożycie jej w nadmiernych ilościach prowadzi do wystąpienia triglicerydemii, zwiększenia frakcji tzw. “złego cholesterolu” VLDL, ograniczenia odpowiedzi insulinowej i zmniejszenia wydzielania leptyny, czyli hormonu sytości, co jest prostą drogą do rozrostu tkanki tłuszczowej.
Liczne badania prowadzone na szczurach wykazały, że dieta wysokofruktozowa prowadzi do zwiększenia masy wątroby i stłuszczenia tego narządu u gryzoni oraz ma wpływ na wystąpienie insulinooporności, zaburzeń w gospodarce lipidowej, otyłości i wystąpienie nadciśnienia tętniczego u ludzi. Dodatkowo, zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego z roku 2012, fruktoza nie jest zalecanym zamiennikiem tradycyjnego cukru.
Syrop glukozowo-fruktozowy
Odwracając produkt z napisem “bez dodatku cukru” i wczytując się w składniki produktu często znajdziemy tam tajemniczy syrop glukozowo-fruktozowy. Co to właściwie jest? To nic innego, jak popularna, tania i wysokokaloryczna alternatywa dla tradycyjnej sacharozy. Masowo dodawana jest przez producentów do dżemów, napojów, “zdrowych” płatków śniadaniowych dla dzieci i wielu innych. Z badania przeprowadzonego na szczurach wynika, że długotrwałe spożywanie tej substancji słodzącej prowadzi do wzrostu poziomu trójglicerydów we krwi i rozwoju otyłości poprzez zwiększone odkładanie się tkanki tłuszczowej, czego nie zaobserwowano w przypadku gryzoni jedzących tradycyjny cukier.
Kontrowersyjny aspartam
Aspartam to słodzik często dodawany między innymi do gum do żucia. Charakteryzuje się 200 razy większą słodyczą niż tradycyjny cukier stołowy. W organizmie człowieka rozkłada się do kwasu asparaginowego, fenyloalaniny oraz metanolu. Dlaczego jest kontrowersyjny? Otóż badania dotyczące jego działania na organizm człowieka są bardzo sprzeczne, mimo że jest to jedna z najbardziej poznanych substancji chemicznych. W roku 2005 ujawniono wyniki badań prowadzonych na szczurach, z których wynikało, że w grupie gryzoni, której podawano aspartam, rosła ilość odkładanego wapnia w mózgu, płucach, sercu, nadnerczach, śledzionie i krwi, natomiast malała ilość wapnia odkładanego w nerkach, jądrach i żołądku. Wysnuto wniosek, że aspartam, z uwagi na swoją budowę chemiczną, może kontrolować i wpływać na równowagę jonową w organizmie człowieka.
Z kolei badanie przeprowadzone rok wcześniej, dotyczące stopnia ryzyka zatrucia metanolem na skutek spożywania napojów zawierających w składzie aspartam, wykazało, że słodzik ten jest bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia człowieka. W 2005 roku przeprowadzono również eksperyment w Centrum Badania Raka w Bolonii, w którym wykazano, że szczury karmione aspartamem, znaczne częściej chorują na białaczkę i chłoniaka, niż gryzonie nie karmione tą substancją słodzącą. Niestety w 2009 i 2010 roku podczas spotkań EFSA (z ang. European Food Safety Authority), stwierdzono, że wiele z badań wykazujących szkodliwość aspartamu nie zostało potwierdzonych.
Sacharyna
Popularnym słodzikiem często dodawanym do żywności jest także sacharyna, która jest nawet od 300 do 500 razy słodsza od tradycyjnego cukru stołowego. Problemem dla producentów żywności jest przede wszystkim jej gorzkawy posmak. Według przeprowadzonych badań nadużywanie spożywania sacharyny u części zwierząt laboratoryjnych przyczyniło się do rozwoju nowotworu pęcherza moczowego. Nie ma jednak dowodów, by sacharyna przyczyniła się do zachorowania na nowotwory u człowieka, jeżeli dzienne spożycie tej substancji nie przekracza 5mg/kg masy ciała.
Acesulfam K
Słodzikiem często używanym w gumach do żucia jest także tajemniczy acesulfam k. Jest on 200 razy słodszy niż zwykła sacharoza. Niestety z przeprowadzonych badań wynika, że substancja ta wchodzi w interakcje z naszym DNA i prowadzi do uszkodzenia komórek w organizmie człowieka.
Nie każdy słodzik taki zły
Na całe szczęście oprócz groźnych dla naszego zdrowia substancji słodzących na polskim rynku są dostępne również naturalne zamienniki cukru stołowego, charakteryzujące się nie tylko niską kalorycznością, ale także pozytywnym wpływem na stan naszego organizmu. Najpopularniejsze z nich to ksylitol i stewia.
- Ksylitol, inaczej nazywany cukrem brzozowym, wyglądem i słodkością przypomina sacharozę, dostarcza jednak 40% kalorii mniej niż popularny cukier stołowy. Jest polecany nie tylko dla osób dbających o sylwetkę, ale również dla diabetyków, z uwagi na swój niski indeks glikemiczny, wynoszący 13, ale także ze względu na fakt, że jest on metabolizowany bezpośrednio w wątrobie, bez udziału w tym procesie insuliny. Ksylitol jest nie tylko substancją słodzącą, ale także świetnym probiotykiem, wpływającym korzystnie na rozwój pozytywnej mikroflory bakteryjnej jelit. Ponadto liczne badania kliniczne wykazały, że ksylitol ogranicza występowanie próchnicy, więc jest zalecany również dla dzieci. Nie ulega on fermentacji w jamie ustnej, a dodatkowo przywraca w niej właściwą równowagę kwasowo-zasadową. Przeciwdziała też rozwojowi bakterii, zarówno w ślinie, jak i w płytce nazębnej. Co równie istotne, bierze udział w utrzymaniu właściwej równowagi wapniowo-fosforanowej w jamie ustnej, co działa korzystnie na mineralizację szkliwa, a także stymuluje produkcję śliny, co jest niezwykle ważne, szczególnie dla osób w wieku podeszłym. Dodatkowo ksylitol eliminuje przykry zapach z ust i działa odświeżająco. Słodzik ten ma również działanie przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, przeciwdrożdżycowe, dzięki czemu może być używany w celu przeciwdziałania grzybicy, zakażeniom i infekcjom. Badania wykazały także, że omawiana substancja stymuluje wchłanianie wapnia w jelitach, co wpływa pozytywnie na mineralizację kości i stany zapalne stawów. Ponadto połączony z witaminą C i zieloną herbatą liściastą zwiększa dostępność katechin dla naszego organizmu.
- Stewia to rodzaj byliny produkującej słodkie glikozydy stewiolowe. Jest wykorzystywana między innymi w produkcji lodów, słodyczy, napojów, gum do żucia, sosów sojowych i jogurtów. Stewiozyd, czyli biały, krystaliczny i bezwonny proszek, uzyskiwany ze świeżych liści stewii, jest nawet 300 razy słodszy niż zwykła sacharoza. Co ważne, nie dostarcza on również dodatkowych kalorii. Według niektórych badań działa także przeciwpróchniczo i ochronnie na zęby. W Ameryce Południowej, ekstrakt z liści stewii, w medycynie ludowej już od wieków stosowany był, jako środek leczniczy w przypadku wystąpienia cukrzycy typu II. Z przeprowadzonych badań wynika, że stewiozyd zmienia poziom glukozy w osoczu, natomiast ekstrakt z liści stewii, bogaty także w inne składniki, hamuje przedostanie się glukozy z jelita czczego do krwi. Dodatkowo ekstrakty z liści tej byliny mają silne działanie bakteriobójcze, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe i przeciwdrożdżycowe. W oparciu o liczne badania, mówi się również o działaniu przeciwzapalnym i przeciwnowotworowym ekstraktów z liści stewii. Stewiozyd reguluje również poziom ciśnienia tętniczego. W badaniach wykazano, że ekstrakty stewii prowadzą do hipotensji i bradykardii, w związku z czym są polecane osobom z nadciśnieniem. Co istotne, w przypadku zdrowych osób, stewiozyd nie wpływa na zmiany ciśnienia tętniczego krwi.
Wyciągając wnioski z powyższego artykułu łatwo zauważyć, że osoby na diecie redukcyjnej oraz te, które dbają o atrakcyjną sylwetkę i zdrowie, wcale nie muszą rezygnować ze smaku słodkiego w swoim menu. Ważne jest, żeby nie kierować się napisem na produkcie “nie zawiera cukru”, tylko wybierać zamienniki sacharozy z głową, najpierw sprawdzając czy aby na pewno nie będą działać szkodliwie na nasz organizm.
Bibliografia
Grembecka Małgorzata Ksylitol – rola w diecie oraz profilaktyce // BROMAT. CHEM. TOKSYKOL. – 2015. – strony 330-343.
Aneta Koszowska i wsp. Cukier – czy warto go zastąpić substancjami ? // Nowa Medycyna. – 2014. – strony 36-41.
Barbara Bugaj i wsp. Charakterystyka i prozdrowotne właściwości STEVIA REBAUDIANA BERTONI // ŻYWNOŚĆ. Nauka. Technologia. Jakość. – 2013. – strony 27-38.
Autor
Alicja Olszówka.
Profesjonalne Doradztwo Dietetyczno – Żywieniowe „Skosztuj zdrowia” w Łodzi.