Zastanów się ile razy w styczniu powiedziałeś lub powiedziałaś sobie, że od Nowego Roku będziesz się odchudzać i do wiosny będziesz miał/miała wspaniałą formę. Po długiej zimie przychodzi ta wyczekiwana wiosna, a wraz z budząca się do życia natura budzą się Twoje wspomnienia o wymarzonej sylwetce, nad którą przestałeś/aś pracować zanim w kalendarzu przyszło zmienić kartkę na luty…
Co robisz źle? Dlaczego co roku powtarza się ta sama historia, a nawet jej finał jest z roku na rok coraz bardziej dramatyczny, bo kilogramy tylko przybywają. Najczęstszym problemem jest „słomiany zapał”,
któremu towarzyszy ogromna motywacja na początku i wyobrażenia, że wraz z nowym rokiem wszystko się zmieni na lepsze. NIE. Nic się nie zmieni dopóki sam/sama na to nie zapracujesz. Podstawą
do budowania nowego lepszego nawyku jest świadomość konieczności wykonania pracy, która doprowadzi Cię do sukcesu oraz scenariusz opracowany na wypadek kryzysowych sytuacji. Zmieniając
teorię na praktykę pierwsze co musisz zrobić to powiedzieć sobie wprost dopóki nie zacznę pracować (tylko rzetelnie! O malowaniu trawy na zielono nie ma mowy) to nic się samo nie zrobi i zmiany nie nastąpią. Druga sprawa, którą musisz postawić jasno to kwestie, a co jeśli dopadnie mnie kryzys? No bo przecież każdego czasem dopada, więc jak sobie z tym poradzisz? Scenariusze są różne, możesz przyjąć, że wtedy zajmiesz się jakąś aktywnością – fizyczną lub mentalną, jak lubisz, możesz też przyjąć, że niczym żołnierz w okopach przeczekasz kryzys i wygrasz swoje własne powstanie w głowie samozaparciem.
Może też się tak zdarzyć, że „złamiesz się” i zamówisz niezdrowy posiłek, albo będziesz się objadać słodyczami. Po takiej uczcie otrzyj czekoladę z ust i nie porzucaj tego co udało Ci się osiągnąć, nie jesteś do niczego po takim incydencie. Jesteśmy tylko ludźmi i czasami nie dajemy sobie rady z tym co nas otacza, dlatego tak ważne jest żeby nadal działać jakby nic nigdy się nie wydarzyło. Bacznie przyglądając się zmaganiom z noworocznymi postanowieniami zauważam jeszcze jeden poważny problem, a mianowicie zmuszanie się do aktywności fizycznej. Dla przykładu: zaczynasz biegać, bo chcesz schudnąć, ale nienawidzisz tego robić… Nie zmuszaj się! Jest cała paleta sportów do wyboru, nie trzeba robić akurat tego co jest na topie. Próbuj, szukaj, działaj! Kiedy znajdziesz to, co sprawia Ci najwięcej przyjemności będzie Ci o wiele prościej w walce o lepszą sylwetkę. Poruszając kwestie stricte żywieniowe chce przypomnieć jeszcze klika podstawowych zasad, o których warto pamiętać przy odchudzaniu, zwłaszcza kiedy odbywa się bez wsparcia dietetyka!
- Nie podjadaj między posiłkami, jedz pełnowartościowe posiłki, które pozwolą Ci się nasycić.
- Zwracaj uwagę na kaloryczność posiłków, nie musisz liczyć każdej kalorii z dokładnością do
dwóch miejsc po przecinku, ale staraj się trzymać założeń kalorycznych diety. - Dbaj o źródło węglowodanów, białek i tłuszczy, w każdym z posiłków.
- Staraj się gotować smacznie i różnorodnie, to pomoże Ci zadbać o atrakcyjność procesu.
- Jeżeli jesteś typem małego oszusta to zapisuj to co zjadasz, taki rachunek sumienia przed
samym sobą pomoże Ci trzymać posiłki w ryzach. - Skup się na jedzeniu, jedz wolniej, nie pracując jednocześnie. Ciesz się posiłkiem w spokoju.
- Daj sobie czas na wprowadzanie zmian, nie od razu Rzym zbudowano i nie od razu 30 kg
zrzucono Nie porównuj się z nikim i pracuj sumiennie. - Pij wodę (1,5-2l/dobę).
Odchudzanie to praca, która wymaga zaangażowania, pamiętaj o tym kiedy z Twoich ust znowu padną
słowa: „wypadałoby schudnąć”. Determinacja, zaangażowanie, działanie i powstawanie po porażce, to
to czego potrzebujesz, żeby osiągnąć sukces. Ja w Ciebie wierze i życzę Ci dokładnie tyle ile chcesz
zrzuconych w zdrowiu kilogramów na rok 2021!
A co zrobić kiedy dieta nie działa, więcej w naszym artykule: https://blog.tiqdiet.com/pl/co-robic-kiedy-dieta-przestaje-dzialac/